Co zmieni wojna?
17 lutego 2022
Obecne spory polityczne jak epidemia, Pegazus, Polski Ład, mogą za chwile stracić na znaczeniu, gdy na Ukrainie dojdzie do napaści Rosjan i wojny, w skali, jakiej nie widzieliśmy w Europie od 70 lat. Jak mogą zachować się wyborcy i jak to wpłynie na polską scenę polityczną? Na szczęście nie musimy zgadywać, bo już raz wojna na Ukrainie zmieniła wyniki wyborów w Polsce.
Przede wszystkim nie wiemy, czy dojdzie do wojny na Ukrainie, jednak doniesienia medialne nie napawają optymizmem — rosyjska agresja może być kwestią nawet najbliższych kilku dni. W momencie, gdy wybuchnie wojna u naszych wschodnich sąsiadów sondaże i poparcie dla partii to będzie ostatnia rzecz, którą będziemy się przejmować (biorąc pod uwagę możliwą falę nawet 5 milionów uchodźców z Ukrainy). Jednak nie bądźmy naiwni, nawet najgorsze wydarzenia na świecie nie powodują, że polityka w naszym kraju straci na znaczeniu.
Partie nadal będą rywalizowały o poparcie wyborców i nadal będą planowały wyborcze zwycięstwa. Może się zdarzyć, że w najbliższych tygodniach rozstrzygnie się polityczny los Polski na następne lata. Czy wojna na Ukrainie doprowadzi do resetu naszej polityki? Czy zmieni sondaże, które stoją w miejscu od ponad pół roku? Jak zachowają się wyborcy? Czy wojna na Ukrainie może być decydującym czynnikiem wpływającym na wynik przyszłych wyborów w Polsce?
W 2014 roku na progu wyborów do Parlamentu Europejskiego wojna faktycznie odegrała kluczową rolę i zmieniła wynik wyborów, dlatego przygotowaliśmy zestawienie 5 miesięcy kampanii do PE i zastanawiamy się, czy wydarzenia sprzed 8 lat mogą powtórzyć się dziś w Polsce.
Styczeń 2014
Elżbieta Bieńkowska, komentując spóźniające się pociągi, wypowiada słowa, które już przeszły do codziennego słownika Polaków — Sorry, taki mamy klimat. Co wywołało falę dyskusji, a nawet krytyki całego rządu w przestrzeni publicznej, natomiast Internet zalała jeszcze większa fala żartów i memów. O wysokiej wadze tej niefortunnej wypowiedzi świadczyć może sondaż przeprowadzony dla “Faktów” TVN, z którego wynika, że 52% ankietowanych Polaków było oburzonych takim stwierdzeniem.
W Sejmie trwają tradycyjne przepychanki pomiędzy Platformą Obywatelską a Prawem i Sprawiedliwością, Jarosław Kaczyński wykrzykuje z mównicy: Jesteście partią oszustów i złodziei pod adresem Donalda Tuska.
Tymczasem na Ukrainie, trwające od listopada 2013 roku protesty antyrządowe nabierają tempa, a służby stają się coraz bardziej brutalne w stosunku do demonstrujących obywateli. W nocy z 10 na 11 styczna specjalne oddziały milicji atakują opozycjonistów — rannych zostało kilkanaście osób. 22 stycznia podczas gwałtownych zamieszek ginie 5 osób.
W polskich mediach przewijają się sceny płonących opon, walk funkcjonariuszy milicji z protestującymi i coraz więcej rannych osób przewożonych do kijowskich szpitali.
Według badania CBOS opublikowanego 24 stycznia, politykiem z najwyższym zaufaniem w Polsce jest Bronisław Komorowski, ufa mu 71% Polaków. Donald Tusk (Premier) cieszy się zaufaniem 34%, Radosław Sikorski (Minister Spraw Zagranicznych) 46%
Rozpoczyna się kampania polityczna do wyborów do Europarlamentu. Według średniej sondaży (wszystkie sondaże z tego okresu na końcu artykułu) PO traci do PiS 3,33%.
Sondaż CBOS 9-15 stycznia 2014
- PO
- PiS
- SLD
- PSL
- Nowa Prawica
- Twój Ruch
Średnia sondaży dla PiS i KO w styczniu 2014
- PO
- PiS
Luty 2014
W lutym oczy niemal całego świata skierowane są na ukraińską stolicę, rządowe siły 18 lutego szturmują, zajęty przez demonstrantów, Majdan. Dwa dni później dochodzi do eskalacji przemocy, trwają regularne starcia, milicja używa broni. Według oficjalnych źródeł zginęło 75 osób, a 560 zostało rannych.
20 lutego, na spotkanie z urzędującym prezydentem Wiktorem Janukowyczem wyruszyła unijna delegacja na czele z ówczesnym szefem MSZ Radosławem Sikorskim. Mediacja zakończyła się sukcesem — Janukowycz podpisał porozumienie ograniczające władzę prezydencką, utworzenie nowego rządu i wcześniejsze wybory prezydenckie. Jednak następnego dnia uciekł do Rosji. Euromajdan wygrywa z Janukowyczem.
Według danych CBOS, 65% Polaków interesowało się wydarzeniami toczącymi się na Ukrainie, które uznawane były ówcześnie za jedynie sprawę wewnętrzną tego państwa. Zaledwie 30% respondentów uznało, że stanowią one zagrożenie dla suwerenności Polski.
Pod koniec lutego na Krymie pojawiają się “zielone ludziki” a na budynku krymskiego rządu i parlamentu pojawia się rosyjska flaga. Wydarzenia na Ukrainie wchodzą w zupełnie nową fazę.
Według badania CBOS opublikowanego 24 lutego (sondaż realizowany był między 6 a 12 lutego, zatem jeszcze przed mediacją z Janukowyczem) politykiem z najwyższym zaufaniem w Polsce jest nadal Bronisław Komorowski, ufa mu 71% (=). Donald Tusk (Premier) cieszy się zaufaniem 35% (+1), Radosław Sikorski (Minister Spraw Zagranicznych) 44% (-1) badanych.
Według średniej sondaży PO traci do PiS 4,75% (+1,4).
Sondaż CBOS 6-12 lutego 2014
- PO
- PiS
- SLD
- PSL
- Nowa Prawica
- Twój Ruch
Średnia sondaży dla PiS i KO w lutym 2014
- PO
- PiS
Marzec 2014
Unijne mediacje z Ukrainą okazały się sukcesem wizerunkowym Rządu Donalda Tuska i Radosława Sikorskiego, co pociągnęło za sobą wzrost zaufania Polaków. Kiedy w lutym 34% respondentów CBOS-u darzyło Premiera swoim zaufaniem, to miesiąc później (badanie przeprowadzone 6-12 marca), było to już 41%. Nieco mniejsze wzrosty zaufania odnotował prezydent Bronisław Komorowski czy szef MON Bartłomiej Sienkiewicz. Najwięcej zyskał jednak Radosław Sikorski, w ciągu miesiąca zaufanie społeczne do niego wzrosło o niemal 10 punktów procentowych i wyniosło 54%. Co więcej, w czeskiej prasie został obwołany “nowym liderem Europy” zmieniającym europejską politykę i historię.
Rośnie również zaufanie Polaków dla międzynarodowych instytucji. W styczniu 2012 roku zaufanie dla Unii Europejskiej i NATO wynosiło kolejno 58% i 57%. Natomiast w marcu 2014 r. obu instytucjom ufało już 68% Polaków.
Niestety ustąpienie prezydenta Janukowycza nie zakończyło problemów Ukrainy. 1 marca, samozwańczy Premier “Republiki Autonomicznego Krymu” poprosił Rosję o zapewnienie spokoju i bezpieczeństwa mieszkańcom Krymu. Jeszcze tego samego dnia przyjęty został wniosek prezydenta Putina o użycie rosyjskich sił zbrojnych na terytorium Ukrainy. Rozpoczęła się aneksja Półwyspu Krymskiego.
16 marca, rozpoczął się wymuszony przez rosyjską inwazję plebiscyt (państwa zachodnie uznały go za nielegalny) w sprawie przyłączenia terytorium Krymu do Federacji Rosyjskiej. Oficjalnie 95,5% mieszkańców zagłosowała za przyłączeniem. 21 marca prezydent Władimir Putin podpisał akty ratyfikacyjne.
17 marca, 88% badanych CBOS-u deklaruje, że interesuje się sytuacją na Ukrainie, a aż 72% uważa, że zagraża ona bezpieczeństwu Polski — co stanowi wzrost o 42% w stosunku do poprzedniego miesiąca.
Kryzys u wschodniego sąsiada nie tylko nie zatrzymał politycznego sporu w Polsce, ale wręcz podkręcił jego temperaturę. Podczas inauguracji kampanii wyborczej PO do Parlamentu Europejskiego 22 marca, premier Donald Tusk wypowiedział bardzo mocne słowa:
Te wybory europejskie być może są o tym, czy w Polsce dzieci 1 września w ogóle pójdą do szkoły. Te wybory są o tym, czy Europa – zintegrowana i zjednoczona, NATO świadome powagi sytuacji będą zdolne do realizacji tej fundamentalnej idei, jaka legła u podstaw i NATO i UE, czyli solidarności w chwilach najcięższych.
Platforma zaczyna odrabiać straty. Według średniej sondaży PO traci do PiS 2,17% (-2,58).
Sondaż CBOS 6-12 marca 2014
- PO
- PiS
- SLD
- PSL
- Nowa Prawica
- Twój Ruch
Średnia sondaży dla PiS i KO w marcu 2014
- PO
- PiS
Kwiecień 2014
Po osiągnięciu swojego szczytu w marcu, zaufanie do czołowych polityków Platformy zaczęło spadać. Według badania CBOS, realizowanego na początku kwietnia, prezydentowi Bronisławowi Komorowskiemu ufało 70% (- 5 p.p.), Donaldowi Tuskowi 34% (- 7 p.p.), a Radosławowi Sikorskiemu 49% (- 5 p.p.).
Nieco osłabły również emocje Polaków związane z sytuacją na Wschodzie. Zainteresowanie konfliktem na Ukrainie deklaruje już 85% (- 3 p.p.), a 61% twierdzi, że zagraża on bezpieczeństwu Polski (- 11 p.p.).
Podobnych odczuć nie mają jednak sami mieszkańcy Ukrainy. Po eskalacji nastrojów separatystycznych w Donbasie rozpoczęły się prorosyjskie demonstracje i zamieszki. 7 kwietnia separatyści przejęli budynki Administracji Obwodowej w Doniecku. Tydzień później rozpoczynają się regularne starcia między wspieranymi przez Rosję bojówkami a siłami rządowymi.
Mimo spadków w rankingu zaufania wyraźnie widać, że retoryka wojenna Platformy Obywatelskiej przyniosła efekty. Różnice poparcia pomiędzy PO i PiS są minimalne, a wybory do Parlamentu Europejskiego zbliżają się wielkimi krokami.
Średnia sondaży w kwietniu pokazuję zaledwie 0,63% straty Platformy w stosunku do PiS-u (-2,08).
Sondaż CBOS 3-9 kwietnia 2014
- PO
- PiS
- SLD
- PSL
- Nowa Prawica
- Twój Ruch
Średnia sondaży dla PiS i KO w kwietniu 2014
- PO
- PiS
Maj 2014
Mimo że walki we wschodnich obwodach Ukrainy nie słabną, to w Polsce coraz rzadziej śledzimy doniesienia medialne. Badanie CBOS przeprowadzone między 8 a 14 maja pokazuje, że konfliktem interesuje się 79% (- 6 p.p.). Zagrożenie dla Polski dostrzega 52% (- 9 p.p.).
Mimo słabnącego zainteresowania tym, co dzieje się na wschodzie 25 maja Platforma Obywatelska minimalnie wygrywa z PiS w wyborach do Europarlamentu — partie te uzyskały kolejno 32,13% i 31,78%.
Od lutego PO ze średniej straty w sondażach 4,75 p.p. wygrywa z PiS o 0,65 p.p.
Wynik wyborów do Parlamentu Europejskiego 2014
- PO
- PiS
- SLD
- Nowa Prawica
- PSL
Podsumowanie
Trudno ocenić jak dalece konflikt na linii Rosja — Ukraina wpłynął na wybory w Polsce, jednak analizując badania opinii czy doniesienia medialne z tamtego okresu, możemy jasno stwierdzić, że taki wpływ się pojawił i dzięki niemu szala zwycięstwa w eurowyborach przechyliła się na korzyść Platformy.
W czasach kryzysu, dla wielu ludzi pojawia się większa niepewność odnośnie do własnej przyszłości, rozpadają się i zmieniają znajome wzorce. Nie dziwne, że szukamy wtedy oparcia w stałych instytucjach takich jak państwo czy organizacje międzynarodowe jak UE lub NATO. Ważniejsze od sympatii politycznych staje się poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji.
Zatem bardzo możliwe, że dzisiejsza groźba otwartej wojny pomiędzy Rosją a Ukrainą pomoże PiS-owi znacznie zwiększyć swoją przewagę nad opozycją. Trzeba jednak pamiętać, że groźbą konfliktu nie da się długo budować własnego poparcia, gdyż zainteresowanie i uwaga ludzi bardzo szybko się rozprasza.