Kto przejmie władzę w Polsce – raport

Autor: OGB Pro 20 maja 2022

Obraz polskiej polityki trzy miesiące po wybuchu wojny w Ukrainie to stan pewnej równowagi pomiędzy potencjalną koalicją partii opozycyjnych a koalicją PiS z Konfederacją. Gdy zaglądamy jednak w wyniki w poszczególnych województwach i okręgach to okazuje się, że politycznie zachodzi rewolucja i nowe partie wypychają partie, które znamy od wielu lat. Sejm dzisiaj oznaczałby wielu nowych posłów i pożegnanie się z wieloma znanymi twarzami.

Prognozy wyborcze Stanu Polityki w odróżnieniu od zwykłych średnich sondaży dostępnych na różnych stronach oparte są o element sprawdzalności historycznej poszczególnych sondaży i firm badawczych, które bierzemy pod uwagę. Dla przykładu jedną z większych różnic, którą widzimy w publikowanych sondażach dotyczy partii Szymona Hołowni Polska 2050. Różnice te mogą wynikać choćby z tego faktu, że jako nowy twór politycznych niektórym firmom jest trudniej oszacować jej poparcie. W tym przypadku przy przygotowaniu prognozy większą wagę (większą wiarę w wynik) przykładamy do sondaży, które dokładniej przewidziały wynik Szymona Hołowni w I turze wyborów prezydenckich 2020. Sondaż IBSP, który w wyniku Szymona Hołowni pomylił się o 0,01 p.p. oraz sondaż Kantar dla Faktów TVN, który pomylił się o 0,24 p.p. mają zdecydowanie większą wagę w naszej prognozie niż sondaże, które pomyliły się o 4, a nawet 5 p.p.

Dzięki tej metodzie i przed wyborami parlamentarnymi w 2019 roku i przed I turą wyborów prezydenckich w 2020 roku prognozy Stanu Polityki okazały się najdokładniejsze, czyli najbliżej przewidziały wyniki wyborów. Potwierdził to choćby Uniwersytet Jagielloński, przyznając nam dwukrotnie nagrodę Pytii, za którą odpowiada m.in. Jarosław Flis czy Jacek Sokołowski.

Zebranie jednak najdokładniejszych danych i prognoza wyniku ogólnopolskiego to w przypadku prognozy parlamentarnej dopiero początek, bo tu walka toczy się w 41 okręgach do Sejmu i 100 okręgach do Senatu. Dzięki danym PKW i własnym badaniom ogólnopolskim śledzimy, jak poparcie dla poszczególnych partii rozkłada się w Polsce, a rozkłada się często nierównomiernie. Dla przykładu poparcie dla Prawa i Sprawiedliwości wyższe jest na terenach wiejskich niż w miastach zatem okręgi, które w większym stopniu składają się z wyborców wiejskich będą premiować partię rządzącą. Dla każdej partii uwzględnionej w prognozie oprócz jej wyniku ogólnopolskiego prognozujemy jaki jest rozkład poparcia ze względu na region Polski oraz wielkość miejscowości. Pozwala nam to przygotować prognozę dla każdego powiatu i wtedy “poskładać” poparcie w każdym okręgu do Sejmu. Na koniec poparcie dla partii jest przeliczane na mandaty sejmowe. Cały ten proces pozwala dużo dokładniej niż np. internetowe kalkulatory przeliczyć na ile mandatów w danym okręgu może liczyć każda partia. 

Prognoza do Senatu oparta jest na podobnej zasadzie, ale tutaj wszystko zależy od tego ilu ostatecznie kandydatów wystartuje w okręgach, które są jednomandatowe. W naszej prognozie zakładamy, że liczba kandydatów w danym okręgu nie zmieni się, czyli tam gdzie startowało tylko dwóch konkurentów (z PiS i opozycji) nadal będzie ich dwóch. Tam gdzie było ich kilku bierzemy pod uwagę rozkład poparcie na kilku kandydatów i wiemy z 2019 roku jaka część wyborców PiS a jaka część wyborców opozycji zagłosowała na innego kandydata. Pozwala nam to z dużą dokładnością oszacować jaki byłby kształt Senatu, gdyby wybory odbyły się tej niedzieli. Warto wspomnieć, że przed wyborami 2019 roku, kiedy nie było jeszcze wiadomo jak zachowają się wyborcy w sytuacji, gdy opozycja wystawi wspólnych kandydatów udało nam się przewidzieć 89 ze 100 zwycięzców w okręgach do Senatu. Dziś, dzięki wiedzy, którą mamy już po wyborach, dokładność ta powinna oscylować w granicach 95-97 mandatów. 

Należy też pamiętać, że specyfika podziału mandatów metodą D’honda powoduje, że czasem minimalna zmiana w poparciu w danym okręgu powoduje, że mandat przypada innej partii, dlatego też przygotowaliśmy dane, kto w danym okręgu mógłby liczyć na kolejny mandat, a kto mógłby go stracić. Czasem te różnice wynoszą poniżej 1 p.p.

Musimy też pamiętać, że prognoza to pewne ujęcie chwili sytuacji politycznej w połowie maja, szczególnie ostatnie miesiące pokazały, że poparcie dla partii politycznych w związku z sytuacją międzynarodową i gospodarczą potrafi się dynamicznie zmieniać. Prognoza, mimo że wskazuje sporą przewagę PiS nad pozostałymi partiami, nie odpowiada na pytanie, kto będzie rządził Polską po następnych wyborach.

Przeczytaj także