Bloki wyborcze w wyborach do parlamentu – sondaż IBSP
8 września 2021
Jak wyglądałyby wyniki do parlamentu gdyby KO, Polska 2050 i PSL wystartowały we wspólnym “centrowym” bloku? Jakie partie dostałyby się jeszcze do Sejmie i jak wyglądałby skład parlamentu? Wyjaśniamy w badaniu IBSP dla StanPolityki.pl.
Wyniki sondażu
Zapytaliśmy naszych respondentów, jak zagłosowaliby w wyborach parlamentarnych, gdyby lista komitetów wyborczych wyglądała następująco: Blok Centrowy (KO, Polska 2050, PSL), Zjednoczona Prawica (PiS, Solidarna Polska, ugrupowanie Adama Bielana), Nowa Lewica (SLD, Wiosna, Razem), Konfederacja Wolność i Niepodległość oraz Agrounia. Najwięcej osób (37,9%) deklarowało poparcie właśnie dla Bloku Centrowego, choć koalicja odpowiadająca obecnej ekipie rządzącej uzyskała tylko o 2 p.p. mniej – 35,6%, Pozostałe ugrupowania dzieli od dwójki liderów przepaść. Na trzecim miejscu jest bowiem Lewica z niespełna 10% poparcia. Tylko trochę niżej (9,8%) plasuje się Konfederacja. Do Sejmu dostałaby się jeszcze Agrounia, która uzyskałaby w tym scenariuszu 6,4%.
Na który z komitetów wyborczych oddał(a)by Pan(i) swój głos w wyborach parlamentarnych, gdyby odbyły się one w najbliższą niedzielę?
IBSP (1-3.09.2021 r.)
Jak te wyniki mają się do standardowego sondażu, który regularnie publikujemy? Gdyby zsumować poparcie Koalicji Obywatelskiej, Polski 2050 i PSL z naszego ostatniego badania, to okaże się, że ta suma wynosiła 42,6%. Nie można więc mówić o tym, że start w takiej koalicji daje partiom opozycyjnym dodatkową premię. Na takim kształcie listy komitetów wyborczych korzysta natomiast Zjednoczona Prawica, która zyskuje mniej więcej 1 p.p. Podobnie jest w przypadku Lewicy, której notowania przy podobnym kształcie listy komitetów wyborczych rosną o około 2 p.p. Jest to z pewnością związane z przepływem lewicowych wyborców KO, którzy nie chcieliby zagłosować na Polskę 2050 czy PSL.
7 września 2021
Raport – wrześniowy sondaż parlamentarny IBSP
Jak wyglądałby Sejm, gdyby wybory parlamentarne odbyły się w najbliższą niedzielę? Sprawdzamy w najnowszym sondażu parlamentarnym IBSP dla StanPolityki.pl przeprowadzonym w dniach 1-3 września 2021. Wchodzimy w nowy sezon polityczny z nowym graczem w Sejmie.
Co by ten kształt listy komitetów wyborczych zmienił, jeśli chodzi o podział mandatów? Blok Centrowy mógłby liczyć na 187 miejsc w Sejmie. Zjednoczona Prawica otrzymałaby natomiast 186 mandatów, czyli o 49 mniej niż w 2019 roku. Różnica poparcia względem Bloku Centrowego na poziomie 2 p.p. i jednocześnie strata tylko jednego mandatu wynika z lepszego dla PiS układu poparcia i podziału mandatów. Lewica mogłaby oczekiwać na wprowadzenie 34 posłów. Konfederacja otrzymałaby 38 mandatów a Agrounia w Sejmie zajęłaby 14 miejsc.
W tym przypadku Blok Centrowy razem z Lewicą miałby tylko 221 mandatów, PiS z Konfederacją 224 mandaty. O stworzeniu większości w Sejmie zdecydowałoby 14 posłów Agrounii.
Sondaż specjalny – mandaty
- Blok Centrowy
- Zjednoczona Prawica
- Konfederacja
- Lewica
- Agrounia
- Inne
Dane zawarte w artykule pochodzą z:
Scenariusz wspólnego startu opozycji lub wspólnych bloków wyborczych często traktowany jest jako złoty środek na przejęcie władzy przez opozycję. Jak pokazuje nasze badanie sprawa jest nieco bardziej skomplikowana. Po pierwsze nie da się po prostu zsumować poparcia dla partii wchodzących w skład takiego bloku. W przypadku KO, Polska 2050 i PSL taki blok “gubi” po drodze ponad 4 p.p. Wspólny blok powoduje też, że zyskują pozostałe partie takie jak Lewica, Konfederacja czy Agrounia. Mimo wygranej w wyborach przez Blok Centrowy niemal remisuje on w mandatach z PiS (dzięki lepszemu dla Prawa i Sprawiedliwości rozkładowi głosów w kraju) a to oznacza, że o większości decydować będą pozostałe mniejsze partie. Trudno sobie dziś wyobrazić, by lewicowi posłowie stworzyli koalicję z PiS, a Konfederacja z opozycją. W ten sposób grupą, która decydowałaby o większości, byłoby 14 posłów Agrounii. Na pewno takiego scenariusza politycy opozycji nie przewidywali jeszcze kilka tygodni czy miesięcy temu. Polska polityka nagle okazuje się dużo bardziej ciekawa, bo nie ma już złotych środków na wygranie wyborów i każdy głos będzie na wagę złota.
W naszym raporcie z badania pokazujemy, jak wyglądają przepływy pomiędzy partiami a blokami wyborczymi, na kogo chcą w takim scenariuszu głosować młodzi, mieszkańcy wsi i dużych miast.