50 miesięcy niepewności

Autor: OGB Pro 1 kwietnia 2021

Spokojnie i miło już było. Bez względu na decyzje polityków i wyborców oraz to, czy przyspieszone wybory odbędą się, czy nie, czeka nas 50 miesięcy niepewności. Głównie dlatego, że prezydencka kadencja trwa aż 5 lat.

Rola prezydenta w systemie politycznym w Polsce jest często niedoceniana, a ma większy wpływ na politykę, niż można by przypuszczać. Nie chodzi tu nawet o prerogatywy prezydenta w tym tę najsilniejszą, czyli prawo veta, ale o wpływ kampanii prezydenckiej na kreowanie polityki, zmiany trendów i kształtowanie sceny politycznej. Legendarna jest już decyzja Unii Wolności o tym, by nie wystawiać kandydata na prezydenta w 2000 roku. Z jednej strony przypieczętowało to upadek UW, z drugiej zrobiło miejsce dla Andrzeja Olechowskiego i stworzyło możliwość powstania Platformy Obywatelskiej. W 2015 roku nie doszłoby do zmiany w Sejmie, gdyby nie udana kampania Andrzeja Dudy, która wywindowała wyniki PiS i pozwoliła na samodzielne rządy kilka miesięcy później.

Kluczowe poparcie w wyborach prezydenckich

Dwupak wyborczy w 2005 roku pozwolił PiS wygrać najpierw parlamentarne potem prezydenckie wybory i nawet nie chodzi tu o kolejność wygranej, czy fakt, że wygrana w jednych wyborach wpływa na wygraną w kolejnych. Warto zwrócić uwagę na styl prowadzenia kampanii prezydenckiej, która skupia uwagę wyborców na jednej osobie, która uosabiała idee i program całego ugrupowania. Od lat wybory prezydenckie budzą największe emocje, odnotowują rekordowe frekwencje wyborcze i są najciekawsze do relacjonowania i śledzenia. Nadają rytm całemu cyklowi wyborczemu. Gdyby zaraz po wyborach prezydenckich z 2020 odbyły się wybory parlamentarne dobry wynik Rafała Trzaskowskiego i Szymona Hołowni zapewne zmieniłby scenę polityczną po stronie opozycji, wyrzucając poza nią PSL i Lewicę, a wygrana Andrzeja Dudy pozwoliłaby na konsolidację po stronie PiS.

Lista posłów, których możemy nie zobaczyć w następnym Sejmie

Jak zmieni się krajobraz polityczny po następnych wyborach parlamentarnych? Postanowiliśmy przeanalizować wyniki poparcia dla posłów w ich okręgach wyborczych i sprawdzić, którzy z nich stracą swoje mandaty, bazując na aktualnej prognozie do Sejmu.

Tak się jednak nie stało, po wyborach prezydenckich wróciliśmy do polityki, która daleka jest od stabilności i przewidywalności i po jednej i po drugiej stronie politycznego sporu. Z jednej strony brak wyraźnego lidera po stronie opozycji wymusza ciągłą wewnętrzną rywalizację. Po drugiej stronie znajduje się większość rządząca, która jest większością już tylko iluzorycznie, bo w klubie trudno dziś o porozumienie i jednomyślność w wielu kluczowych kwestiach.

Co czeka nas w ciągu najbliższych 50 miesięcy? Możliwe są dwa scenariusze – bardziej i mniej prawdopodobny.

Scenariusz nr 1

Jak zmieniła się struktura wyborców partii od 2019 roku?

Sprawdziliśmy, kim są dzisiaj wyborcy poszczególnych partii i w jaki sposób rozkłada się struktura wyborcza w Polsce. Elektorat, których partii starzeje się najszybciej? Która partia ma najbardziej jednolitych wyborców? Odpowiedzi na te pytania zestawiliśmy z wynikami z wyborów w...

W pierwszej wersji scenariusza PiS, które posiada parlamentarną większość, przetrwa do wyborów w 2023 roku, które najprawdopodobniej przegra. W najbardziej optymistycznej wersji partia rządząca mogłaby utworzyć koalicję z Konfederacją oraz ewentualnie inną partią, która dostałaby się do Sejmu po wyborach w 2023 roku (np. Agrounią). Nowy rozkład sił nie wpłynie jednak znacząco na stabilność polityczną wewnątrz partii, w której wewnętrzne spory i tarcia niczym nie przypominają rządów PiS po 2015 roku.

W tym pierwszym scenariuszu jednak bardziej prawdopodobne jest to, że wybory w 2023 wygrywa opozycja i tworzy koalicję składająca się z dwóch, trzech albo nawet czterech partii. 

Do niestabilności takiego tworu i wewnętrznych tarć dołożyć będzie trzeba fakt, że prezydentem Polski przez połowę kadencji rządu byłby Andrzej Duda, który mógłby swoim vetem blokować wszelkie próby zmiany państwa. Trudno w tym scenariuszu spodziewać się stabilności i przewidywalności w działaniach polityków.

Sytuację mogłyby zmienić wybory prezydenckie, które odbędą się za ponad 50 miesięcy. Z jednej strony mogłyby pozwolić PiS na odbudowę poparcia i skonsolidowanie władzy, z drugiej strony pozwoliłoby opozycji na wprowadzenie zmian z własnym prezydentem i zjednoczenie całej opozycji wokół jednej partii, której kandydat wygrałby wybory głowy państwa.

Scenariusz nr 2

W drugiej wersji scenariusza przyspieszone wybory odbywają się jesienią, co jest jednak o tyle mało prawdopodobne, że PiS doskonale pamięta, czym taki manewr skończył się w 2007 roku. Może się jednak okazać, że byłaby to część większego planu, w którym równie ważny były wynik wyborów prezydenckich. Gdyby PiS doprowadził do przyspieszonych wyborów parlamentarnych na jesieni 2021 roku, to cała 4- letnia kadencja nowego Sejmu zbiegłaby się z kadencją Andrzeja Dudy. Ewentualne następne wybory parlamentarne odbyłyby się kilka miesięcy po wyborach prezydenckich w 2025 roku. Opozycja bez możliwości wprowadzenia w państwie realnych zmian (prezydenckie veto), w trudnym okresie pandemicznym, ze wszystkimi następstwami gospodarczymi, przy szerokiej koalicji, miałby problem z wypracowaniem skutecznego kierunku działania.

Jak zmieniło się poparcie partii w wyborach parlamentarnych 2015-2019?

Sprawdziliśmy, w których okręgach partie zyskały najwięcej, a gdzie najwięcej straciły pomiędzy wyborami parlamentarnymi w 2015 i w 2019 roku. Czy partie polityczne stracą swoje bastiony? W których okręgach wyborczych najwięcej głosujących zmieniło swoje poglądy?

Jeśli Prawo i Sprawiedliwość przegrałoby przyspieszone wybory (dziś jest to najbardziej prawdopodobny scenariusz), to kandydat na prezydenta PiS startowałby z pozycji stabilizatora i uzdrowiciela po czterech trudnych latach rządów opozycji. Ewentualna wygrana kandydata PiS tak jak w 2015 roku byłaby przepustką do wygranej w wyborach parlamentarnych i powrotu do władzy. PiS znowu miałby przed sobą 4-letnią kadencję z pełnią władzy w przeciwieństwie do opozycji, która nie miała takiego komfortu. 

Możliwy jest jest też scenariusz, że w wyborach prezydenckich wygrałby kandydat opozycji. Wtedy partia, z której byłby kandydat byłaby na prostej drodze do zwycięstwa w wyborach parlamentarnych, a dopiero to zwycięstwo mogłoby zapewnić opozycji stabilną większość.

Który ze scenariuszy pojawi się w głowie Jarosława Kaczyńskiego, tego nie wiemy. Wiemy jednak, że antidotum na aktualne problemy polityczne w kraju będą wyniki wyborów prezydenckich w 2025 roku, na co musimy zaczekać jeszcze 50 miesięcy.

Poparcie A. Dudy i R. Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich 2020 - II tura

Poparcie A. Dudy i R. Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich 2020 - II tura

Czytasz ten artykuł w ramach darmowego dostępu. Aby uzyskać więcej treści, analiz, badań i raportów - zarejestruj się i sprawdź 2 tygodniowy okres próbny.

Unikalne poszerzone sondaże i badania, przygotowywane specjalnie dla StanPolityki.pl przez IBSP
Prognozy podziału mandatów do Sejmu, Senatu, Europarlamentu
Raporty specjalne, rankingi miast oraz rankingi prezydentów
Cykliczny newsletter w wersji polskiej i angielskiej oraz indywidualny dostęp do sondaży i prognoz przed ich publikacją
Dostęp do wszystkich aktualnych i archiwalnych analiz StanPolityki.pl
Sesje Q&A dotyczące polityki ogólnopolskiej

Przeczytaj także

Nowa prognoza do Senatu (09.2023)

Na 24 dni przed wyborami prezentujemy naszą najnowszą prognozę do Senatu przygotowaną według nowego modelu. Czy Pakt Senacki może być pewny wygranej? Wszystko wskazuje...

Prognoza parlamentarna (09.2023)

Najnowsza prognoza parlamentarna StanPolityki.pl już jest! Sprawdzamy nie tylko wyniki i podział mandatów, ale też prognozujemy, gdzie może pojawić się kolejny mandat do Sejmu...

Prognoza do Sejmu (09.2023)

Najnowsza prognoza do Sejm StanPolityki.pl już jest! Sprawdzamy nie tylko wyniki i podział mandatów, ale też prognozujemy, gdzie może pojawić się kolejny mandat do...

Sondaż parlamentarny IBSP (09.2023)

Jak wyglądałyby ławy sejmowe na podstawie sondażu parlamentarnego Instytutu Badań Spraw Publicznych dla StanPolityki.pl przeprowadzonego w dniach 7-11 września? Czy Prawo i Sprawiedliwość nadal...